W uszach Tom słyszał zawrotne bicie własnego
serca i szybki szum, przepływającej w jego żyłach, krwi. Nie zauważył nawet,
gdy po jego palcach zaczęło ślizgać się ostre zimno, które wspinało się w górę
po jego ramionach, ku piersi. Gdy zrozumiał, że dzieje się coś nie tak, już
było za późno. Tom stracił zdolność widzenia, a jego myśli zastygły w biegu,
tak jak jego, spoczywające w okrągłej sali, zmrożone ciało. Czas jakby się
zatrzymał, ale nie tak jak tego chcieli. Wokół niego była pustka. Zupełne nic.
Nie było miejsca, czasu ani nawet Toma.
***
W pewnym momencie machina jego umysłu powoli
ruszyła. Trybiki budziły się z głębokiego snu, obracając się ospale z lekkim
terkotem. Umysł Toma zaczął tworzyć myśli. Nim chłopak zdołał otworzyć oczy,
pod powiekami ujrzał twarz dziewczyny. Dziewczyna była niska i chuda. Miała
zaniedbane, ciemne, prawie czarne włosy, splątane w paru miejscach, jak po
spaniu. Pod sowimi, kryształowymi oczami, widniały sine kręgi, które lekko
szpeciły jej szczupłą, mocno zarysowaną twarz. Jej pełne wydatne usta znały
tylko wyraz zobojętnienia. W ich kącikach na próżno szukać zmarszczki
charakterystycznej dla uśmiechu. Joe...
- Joe.-powiedział leniwie Tom. Wyprostował się na swoim krześle i pomału
otworzył oczy.
Chciał ją ujrzeć naprawdę, a nie w swoich
myślach. Nagle krew w jego żyłach ścięła się, a żołądek podszedł do gardła.
Gorączkowo przeczesał wzrokiem całe pomieszczenie. Przeleciał oczami wszystkie
twarze. Joseph, Cloe, Ram, Two, Ling. Nie ma Joe. Nie ma Joe! Wstał tak
gwałtownie, iż jego krzesło poleciało w tył, uderzając o marmurowe płytki
z głuchym trzaskiem. Nie ma Joe! Jego myśli szalały w panice. Gdzie ona jest! Założył
ręce za głowę, otaczając się nimi. Kręcił się w kółko z palcami zaciśniętymi na
jego czarnych włosach. Podbiegł do Josepha i potrząsnął nim. Na początku nie
zauważył, że ten siedzi sztywno z miną smutku na twarzy i ze złożonymi
bezsilnie dłońmi. Takiego Josepha widziała Joe, gdy wychodziła. Takiego Josepha
widział Tom, gdy zrozumiał, co się stało.
super masz blog zapraszam do mnie + http://tyijanazawsze.blogspot.co.uk/
OdpowiedzUsuńDzięki, na pewno zajrzę +x
Usuń